Testy diagnostyczne

Humor z zeszytów

Kontakt

Bolesław Chrobry: legalny władca Czech czy uzurpator
 
Autor- Marzena Matla
2010-03-10

    Schyłek X i początek XI wieku to okres poważnego kryzysu państwa Przemyślidów. Problemy południowego sąsiada postanowił wykorzystać pierwszy król Polski – po kądzieli potomek legendarnego Przemysła Oracza.

     Umierający w 999 roku książę czeski Bolesław II pozostawił trzech synów: Bolesława III Rudego, Jaromira i Ołdrzycha. Na praskim tronie zasiadł Bolesław, jednak jego panowanie nie należało do udanych. Szybko popadł w długotrwały konflikt z biskupem praskim Thiedagiem, którego kilkakrotnie wypędzał z diecezji. Zawsze nieskutecznie, bowiem Thiedaga za każdym razem z powrotem wprowadzał margrabia miśnieński Ekkehard. Powód zatargów nie jest znany, choć sam biskup niewątpliwie nie należał do najlepszych pasterzy swojej diecezji – kronikarz Thietmar odnotował, że miał on nadmierną skłonność do picia i był paralitykiem, dlatego też nie mógł samodzielnie odprawiać mszy świętej.


    Następnie Bolesław III zwrócił się przeciwko młodszym braciom, potencjalnym rywalom do tronu. Na polecenie księcia Jaromir został wykastrowany, a Ołdrzycha próbowano udusić, co się jednak nie udało. Ostatecznie bracia wraz z matką zostali wypędzeni z Czech i schronili się na dworze bawarskim.

      Tymczasem zagrożenie dla panowania Bolesława III przyszło z innej strony. Niezadowoleni z jego rządów czescy możni wiosną lub latem 1002 roku pozbawili go tronu, przywołując z Polski nieznanego bliżej Władywoja, pochodzącego zapewne z bocznej linii Przemyślidów. W tej sytuacji Bolesław III uciekł do margrabiego Henryka Schweinfurckiego, gdzie jednak, zapewne z powodu wcześniejszych zatargów, został uwięziony. Po uwolnieniu, może jeszcze w 1002 roku, udał się na polski dwór swego krewnego po kądzieli Bolesława Chrobrego. Niektórzy badacze przypuszczają nawet, iż za owym uwolnieniem ze schweinfurckiego więzienia stał właśnie Chrobry, w owym czasie blisko współpracujący z margrabią Henrykiem. Jednak brak na to wyraźniejszych dowodów.

       Nie sposób też jednoznacznie rozstrzygnąć, czy do objęcia władzy w Czechach przez Władywoja przyczynił się sam Bolesław Chrobry, jak przypuszcza część badaczy. Nie deprecjonując znaczącej roli możnych w tych działaniach (wskazuje się tu zwłaszcza na ród Wrszowców), nie można nie zauważyć, iż odsunięcie od tronu głównej linii Przemyślidów i wprowadzanie zewnętrznych kandydatów musiało powodować dalsze osłabienie państwa czeskiego wobec znaczącego wzrostu potęgi państwa piastowskiego w poprzedzającym okresie. Ponadto kandydat przybywający z Polski mógł dawać nadzieję na wciągnięcie Czech w orbitę piastowskich wpływów politycznych i jednocześnie odsuwał od tronu dalszych prawych sukcesorów - Jaromira i Ołdrzycha. Przejęcie władzy przez któregoś z nich wiązałoby się zapewne z większym wpływem niemieckim w Czechach. Jeśli jednak Bolesław Chrobry liczył na osadzenie Władywoja jako swojego człowieka, pomylił się boleśnie.


    Władywoj nie tylko nie zasilił „obozu” Chrobrego w rysującym się konflikcie z cesarzem Henrykiem II, ale już w listopadzie 1002 roku udał się do Ratyzbony, gdzie złożył hołd i jako pierwszy z władców czeskich przyjął Czechy jako lenno z rąk cesarza.

     Władywoj, który w źródłach zapisał się jako nadużywający trunków (Thietmar stwierdza, iż nie mógł on wytrzymać nawet jednej godziny bez picia), zmarł już na początku 1003 roku. W tej sytuacji do Czech z bawarskiego wygnania zostali wezwani juniorzy, tj. Jaromir i Ołdrzych. W przejęciu tronu przeszkodziła im ingerencja księcia polskiego. Chrobry, niewątpliwie obawiając się wzmocnienia w Czechach wpływów cesarskich, poparł Bolesława III i pomógł mu powrócić do Czech. Wyraźnie niechętny polskiemu władcy Thietmar twierdzi, iż książę piastowski pomógł w objęciu tronu Bolesławowi III licząc na to, iż jego okrucieństwo i rozprawa z możnymi czeskimi jemu samemu otworzą drogę do władzy w Czechach. Część historyków zgadza się z tą opinią. Są ku temu pewne podstawy, bowiem pierwszą rzeczą, którą zrobił Bolesław III po odzyskaniu tronu praskiego, było zaproszenie na ucztę i wymordowanie wielu przedstawicieli czeskiego możnowładztwa (nie oszczędził także swojego zięcia)

    Postępowanie Bolesława III wywołało kolejny bunt. Tym razem opozycja zwróciła się z prośbą o interwencję i ofertą tronu bezpośrednio do Chrobrego. Jak donosi Thietmar: Przerażona tym wielce reszta ludu czeskiego wysłała w tajemnicy posłów do polskiego księcia Bolesława, aby mu przedstawić ogrom dokonanej zbrodni i błagać go na przyszłość o wybawienie z niebezpieczeństwa. Bolesław wysłuchał życzliwym uchem posłów i przez zaufanego gońca zaprosił natychmiast Bolesława czeskiego na spotkanie w pewnym grodzie, w towarzystwie kilku ludzi, rzekomo dla omówienia z nim pewnych koniecznych spraw, wspólnie ich obchodzących. Bolesław młodszy zgodził się na to zaraz i przybył na umówione spotkanie. Zrazu doznał serdecznego przyjęcia, lecz następnej nocy zausznicy Bolesława polskiego wyłupili mu oczy i w ten sposób unieszkodliwili go, aby już nie miał sił dopuszczać się wobec swoich takich zbrodni jak poprzednio i by nie mógł tam więcej panować. Poza tym na długie został skazany wygnanie. Za czym książę polski pospieszył następnego dnia do Pragi; jej mieszkańcy, radujący się zawsze z nowego panowania, wprowadzili go tutaj i obwołali jednomyślnie swoim władcą..

    To postępowanie czeskich możnych tłumaczono w niejeden sposób. Niemniej poza niewątpliwym faktem pokrewieństwa Piasta z Przemyślidami (przez matkę Dobrawę, siostrę Bolesława II, a ciotkę Bolesława III i jego braci) panowie czescy musieli zdawać sobie sprawę, że to Chrobry wprowadził na tron Bolesława III i dysponował siłą, która mogła udaremnić próbę obalenia faworyta przez opozycję wewnętrzną. Jednocześnie dotychczasowe sukcesy polityczne i militarne oraz potęga Chrobrego mogły stanowić kuszącą alternatywę dla nieudolnej polityki Przemyślidów. Polski książę przyjął propozycję czeską, jak wskazuje relacja Thietmara, i najpewniej już w marcu 1003 roku objął tron praski. Thietmar dodaje, że nie napotkał żadnego oporu. Najprawdopodobniej po przybyciu do Czech w niektórych grodach  (Praga, Žatec) osadził polskie załogi.


Książę czy uzurpator


    Pytaniem zasadniczej wagi jest charakter władzy Chrobrego w Czechach. O ile polscy badacze w zasadzie przyjmowali, na podstawie zdawałoby się jednoznacznej relacji Thietmara, że Bolesław formalnie był intronizowany na księcia czeskiego, o tyle innego zdania była znaczna część historyków czeskich. Już uwzględniając obecność owych polskich załóg w Czechach, mówili nawet o polskiej okupacji. Jednak to stwierdzenie nie wydaje się uzasadnione. Zabranie załogi do Pragi jest faktem dość oczywistym wobec napiętych stosunków polsko-niemieckich. Ponadto Jaromir i Ołdrzych mieli jeszcze w Czechach swoich zwolenników. Z drugiej strony dotychczasowe źródła potwierdzają ewentualną obecność Polaków w Žatcu, który leżał w pobliżu granicy z Niemcami, skąd można się było spodziewać ataku.

 

     Analizując sposób wypędzenia Chrobrego i wojsk polskich z Czech w 1004 roku opisany u Thietmara można sądzić, że były to jedyne obsadzone przez Polaków punkty. Co więcej, można przypuszczać, że polski władca na praskiej stolicy czuł się stosunkowo pewnie, skoro na Wyszehradzie (czyli pod bokiem) pozostawił jakichś stronników Jaromira (niektórzy przypuszczają, że była to jego drużyna) i nie próbował ich spacyfikować, choć niewątpliwie był w stanie to zrobić.

Wprawdzie czeski kronikarz Kosmas pisze, że Polakom nie udało się zdobyć Wyszehradu, ale wiadomość ta wydaje się tendencyjna. Większość informacji Kosmasa odnoszących się do początków XI wieku ma niepewną tradycję i zawiera wiele deformacji, które możemy weryfikować w świetle informacji źródeł współczesnych wydarzeniom. Przede wszystkim kanonik praski nie zna Bolesława Chrobrego: pisze, iż w latach 1000 - 1001 Pragę zbrojnie opanował Mieszko (zmarły w 992 roku), następnie odzyskanie tronu praskiego z rąk polskich przypisuje Ołdrzychowi, który miał przybyć do Czech w roku 1002.


     Polacy, nieścigani przez żadne wojsko, uciekli wraz z Mieszkiem. Następnego dnia Ołdrzych miał wejść do Pragi i objąć władzę, po czym, na skutek podszeptów złych doradców, oślepić Jaromira. W rzeczywistości, jak donosi dobrze poinformowany Thietmar, dopiero w 1004 roku do Czech wkroczyły wojska niemieckie z Henrykiem II na czele. Razem z nimi powrócił też Przemyślida Jaromir, co zmobilizowało antypolską opozycję w Czechach: poddał mu się jakiś bezimienny gród, następnie mieszkańcy Žatca, mordując polską załogę. Wreszcie Jaromir wraz z oddziałami czeskimi i częściowo niemieckimi ruszył do Pragi. Bolesław Chrobry, uprzedzony o sytuacji, nie stawiając oporu, pospiesznie opuścił stolicę. Później do Pragi przybył Henryk II, oddając Jaromirowi  tron czeski. Dezinformacja piszącego na początku XII wieku kronikarza praskiego jest, jak widać, znaczna.


      Wracając do istoty poruszonego zagadnienia, należy stwierdzić, że w świetle przekazu Thietmara przejęcie tronu czeskiego przez polskiego księcia nastąpiło na drodze pokojowej, bez jakiejkolwiek akcji zbrojnej, po czym doszło do stosunkowo zgodnego uznania go za legalnego władcę czeskiego (zapewne przez silniejszą grupę możnych). Można bowiem przypuszczać, iż gdybyśmy mieli do czynienia z całkowitą uzurpacją, niechętny Chrobremu Thietmar nie omieszkałby mu tego wytknąć. Tymczasem władzę Chrobrego w Czechach początkowo był skłonny uznać nawet cesarz Henryk II, żądając jedynie, aby polski książę złożył mu hołd z Czech, co ten jednak zdecydowanie odrzucił.


Problem z katalogiem


    Kwestia wprowadzenia załóg czeskich nie wyczerpuje argumentów przeciwników legalności panowania Chrobrego w Pradze. Badacze czescy, kwestionując formalną intronizację polskiego księcia na kamienny stolec praski, zwracają uwagę na brak jego osoby w oficjalnym katalogu czeskich władców, znanym z Drugiej kontynuacji Kosmasa. Jednocześnie źródło to odnotowało Władywoja, o którym nie wspomina Kosmas, lecz jedynie kronika Thietmara. Dodajmy, iż katalog książąt czeskich pojawił się też w formie fresków w znojemskiej rotundzie z 1134 roku.

Przytoczmy zawartość owego katalogu dla drugiej połowy X i pierwszej połowy XI wieku:

XIII Bolesław Okrutny, bratobójca



XIV Bolesław Pobożny, założyciel biskupstwa praskiego



XV Bolesław mitis



XVI Władywój



XVII Jaromir



XVIII Ołdrzych



XIX Brzetysław


    Warto podkreślić, że tak Władywój, jak i Bolesław Chrobry zostali powołani na tron czeski w podobny sposób. Co więcej, pokrewieństwo Chrobrego z rodem Przemyślidów mogło być nawet bliższe. Dodajmy, iż o powiązaniach Władywoja nie wiemy nic pewnego. Thietmar stwierdza jedynie, iż Czesi wybrali go ze względu na pokrewieństwo, ale jego imienia nie znają już ani Kosmas, ani inne źródła. Starsza nauka chciała widzieć we Władywoju jakiegoś Piasta, pojawiła się koncepcja upatrywania w nim młodszego brata Bolesława II, ewentualnie jakiegoś Przemyślidę po kądzieli. W ostatnim czasie czeski badacz Josef  Žemlička na podstawie kryterium imiennego (Władywoj – Borzywoj) uzasadnił dość prawdopodobną hipotezę, że może chodzić o jakiegoś przedstawiciela bocznej linii Przemyślidów, która przed połową X wieku wyemigrowała z Kotliny Czeskiej.


     Niemniej aby określić wartość owego katalogu książąt czeskich dla oceny charakteru władzy Bolesława Chrobrego w Czechach, należy zapytać o ewentualny czas powstania tej listy i jej charakter. Przypomnijmy, że została ona włączona do Drugiej kontynuacji Kosmasa, pochodzącej z lat osiemdziesiątych lub dziewięćdziesiątych XIII wieku. Warto zwrócić uwagę na fakt, że Bolesław III jest tam określony jako mitis, a więc „dobry”, „łagodny”, „spokojny”, ewentualnie „cierpliwy”, „pokorny” (tłumaczenie czeskich wydawców katalogu: „Bolesław Dobry”). Dodajmy, że w Biblii to określenie pojawia się w odniesieniu do Chrystusa! Ten epitet niewątpliwie odpowiada charakterystyce Bolesława III zawartej u Kosmasa, jednak odbiega od realiów. Nie można zapominać, że władca ten już w pierwszym okresie rządów kazał wykastrować brata Jaromira i zamordować Ołdrzycha, był w nieustannym konflikcie z biskupem Thiedagiem. Ponadto Thietmar pisze, iż jako złośliwy królik rządząc samowładnie gnębił lud w sposób trudny do opisania, toteż lud nie mógł dłużej znosić ciężaru krzywd sobie wyrządzanych i pozbawił go tronu. Tu zaznaczmy, że kronikarz pisze raczej o elitach możnowładczych (może i duchownych). Jednocześnie to owe elity (obok dworu książęcego) przekazywały pewne tradycje dalszym pokoleniom.


     Kolejne lata rządów Bolesława III to rozprawa z opozycją: Thietmar odnotowuje, iż Bolesław posunął swą niegodziwość w łamaniu zaprzysiężonego pokoju do tego stopnia, że zebrawszy u siebie w domu wszystkich możnych, zabił naprzód własnoręcznie uderzeniem miecza w głowę swojego zięcia, następnie zaś przy pomocy współuczestników swej zbrodni pozbawił życia pozostałych bezbronnych. Ten krwi żądny i fałszu pełen człowiek, niegodny dożyć połowy dni mu przeznaczonych, dopuścił się tego w świętym okresie wielkiego postu! W kontekście tej oceny zewnętrznego obserwatora wydarzeń trudno uwierzyć, aby współcześni obdarzyli Bolesława III przydomkiem „łagodny”, „cierpliwy” czy „pokorny”...


     Fakt ten można interpretować dwojako: albo wskazuje on na późne powstanie katalogu w postaci zapisanej w Drugiej kontynuacji Kosmasa, albo pierwotny przekaz był modyfikowany pod wpływem późniejszych reinterpretacji wydarzeń z początku XI wieku, czego wyraźne potwierdzenie odnajdujemy w kronice Kosmasa z pierwszych dziesięcioleci XII wieku.


   Przypomnijmy, że w świetle wiarygodnych źródeł współczesnych Bolesław Chrobry objął władzę w Pradze w 1003 roku. Tymczasem zarówno Kosmas, jak i kontynuator jego kroniki Mnich Sazawski, piszący w latach siedemdziesiątych XI wieku, wreszcie korzystający ze źródeł czeskich autor polskiego Rocznika krótkiego z drugiej połowy XIII wieku wzmiankują o zajęciu Pragi przez Polaków w latach 1000-1001. Kosmas i Mnich Sazawski mówią o Mieszku, a Rocznik krótki ogólnikowo o Polakach. Już sama datacja wydarzenia i błędne imię polskiego władcy wskazują, że zapiska nie powstała współcześnie. Nie ulega też wątpliwości, że wszystkie trzy źródła korzystały z zaginionych czeskich Roczników praskich (inaczej Stare roczniki praskie albo Rocznik praski dawny). Zabytek ten, jak wykazali badacze czescy, powstał w połowie XI wieku z połączenia starszych nurtów rocznikarskich. Można więc przyjąć, że anachroniczna zapiska w tej postaci nie została odnotowana w Czechach współcześnie (na początku XI wieku), ale powstała w dobie kompilowania starszych nurtów rocznikarskich w połowie XI stulecia, kiedy obraz zdarzeń z wyraźnie się zatarł i zmieniła się jego ocena.

 

      Uważam, że gdyby najstarszy katalog książąt czeskich został spisany ok. połowy XI wieku (wcześniejsze powstanie wyklucza ów przydomek Bolesława III), a przed powstaniem kroniki Kosmasa, pamięć o Władywoju jako władcy czeskim mogła się jeszcze zachować, zaś wskutek konfliktów polsko-czeskich z pierwszej połowy XI wieku polski książę stał się agresorem, dla którego nie było miejsca w oficjalnym spisie władców czeskich. W tej sytuacji można przyjąć, że brak Bolesława Chrobrego w katalogu książąt czeskich nie przesądza sprawy jego oficjalnej intronizacji na praski stolec w 1003 roku, którą uznać należy za prawdopodobną.